Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeAle to nie jest tak że kupujesz moto za 35k i masz spokój. Producenci motocykli nie zarabiają na samej ich sprzedaży a tylko i wyłącznie na serwisie. W większości cywilizowaznych kreajów na świecie działa to wyśmienicie i jeżeli mas problem z jakąś marką to tylko do jej serwisu! Niestety u nas jest dzicz i dżungla a większość ASO to złodzieje i partacze które zarabiają na tym że dymają w d... naiwnego Kowalskiego który, o zgrozo, pomyślał sobie że jak kupi moto z gwarancją to nić już mu nie grozi. Serwis co 6000km i za każdym razem od 600zł-1000zł albo więcej. Znam przykład człowieka który wydał na serwis w ASO około 12.000zł czyli 30% wartości motocykla przez 5 lat.
OdpowiedzZawsze można olać ASO z ich gwarancją i robić po swojemu w zaprzyjaźnionym warsztacie.
OdpowiedzI to jest najlepsze rozwiązanie. Poza tym nie oszukujmy się, dzisiejsze motocykle o ile są poprawnie użytkowane raczej się nie popsują. Niestety ASO w Polsce sumiennie sobie zapracowały na złą reputację, wiem to z autopsji ;(
Odpowiedz